Dziś Viret Zawiercie rozegrał mecz z KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. Zawiercianie wygrali trzypunktową przewagą 32:29.
Z początku spotkania obie drużyny szły "łeb w łeb", aż do wyniku 5:5. Potem zawierciańska drużyna odskoczyła nieco gościom. Końcówka meczu była jednak bardzo nerwowa, gdyż nasza przewaga trochę stopniała. Ostatecznie jednak, m.in dzięki świetnej obronie Artura Kota wygraliśmy 32:29. Jak zawsze, zawodnicy Viretu dziękowali kibicom, którzy nie zapełnili jednak do końca całej hali... Ale myślę, że kibice zmobilizują się przed następnym meczem ;-)
0 komentarze:
Prześlij komentarz