
Od początku meczu zawierciańska drużyna nie miała większych problemów z pokonaniem Lublinian. Dlatego też do przerwy prowadziła osiemnastoma bramkami. Trener Giennadij Kamielin wiedząc, że gramy z ostatnią drużyną w tabeli, postanowił wpuścić na boisko młodszych zawodników, którzy mieli okazję się zaprezentować. W meczu grali też tacy zawodnicy jak Ł. Szymański i P. Pakulski. Ten pierwszy strzelił 9 goli, drugi 8 :-)


0 komentarze:
Prześlij komentarz