Zakład Komunikacji Miejskiej w Zawierciu zaczyna wprowadzać poprawki w swoich rozkładach jazdy. Mieszkańcy muszą przygotować się na spore zmiany. Linia numer 3, która jest linią najczęściej wybieraną przez zawiercian, zostanie podzielona na dwie - 3A i 3B!
Na początku stycznia zakład wprowadził już zmiany w kursowaniu linii nr 6. Teraz czerwone autobusy będą jeździły: ulicą Oświatową i 11 Listopada, do dworca w Zawierciu. Nie będą zatrzymywały się już na osiedlu Marciszów i Kosowska Niwa.
Druga planowana zmiana to podzielenie linii 3 na dwie krótsze - 3A i 3B. Nowy rozkład ma zacząć obowiązywać od 18 stycznia br. W skrócie - dotychczas "trójka" jeździła z Żerkowic, przez Kromołów, dworzec i Żabki, a następnie jechała ul. 11 Listopada i Oświatową przez Borowe Pole aż do Marciszowa. Teraz jedna linia jechać będzie z Żerkowic tylko na dworzec (3A). Druga linia natomiast (3B) jechać będzie z dworca przez Żabki do Marciszowa, a później (nowość) jechać będzie Rolniczą, obok szpitala, ul. Brata Alberta na ul. Towarową. Następnie autobus ten pojedzie tą samą trasą do Marciszowa oraz Kosowskiej Niwy, a stamtąd przez Żabki wróci na dworzec.
Tymczasem pojawia się pewien problem. Czy jeśli mieszkańcy Kromołowa, Wart czy nawet ul. Paderewskiego chcieliby dostać się na Żabki, będą musieli kupić dwa bilety? Jeden na dworzec a drugi na linię 3B? To chyba nie do końca przemyślana sprawa, szczególnie że w tej części miasta mieści się nie tylko wiele sklepów ale także np. Urząd Pracy. Rozwiązaniem tego problemu mogłoby być np. to, by linia 3A jechała do dworca przez ul Piłsudskiego i Kościuszki. Wtedy mieszkańcy osiedla Kromołów i pobliskich mogliby dostać się na Żabki. Myślę że warto zastanowić się nad tym przed ostatecznym wprowadzeniem nowego rozkładu.
Co sądzicie o planowanych zmianach? Jakie są Wasze spostrzeżenia?
Proponuje dodać kilka dojazdów dzieci do gimnazjum nr1 i powrotów np z centrum i przyjaźni .
OdpowiedzUsuńA nikt nie pomyśli że mieszkańcy blanowic a także blanowskiej chcąc dostać sie w okolice Wart do pracy muszą kupować dwa bilety a tymczasem mieszkańcy Kromołowa mają dojazd wszędzie kupując tylko jeden bilet
OdpowiedzUsuńTypowa polaczkowatość, bo ja mam źle, to ty też miej. Do pracy się jeździ codziennie,więc kupujemy miesięczny. A pomyślałeś, jak ktoś dojeżdża z Żerkowic do przychodni na żabkach?
UsuńUważam, że podzielenie linii nr 3 na 3a oraz 3b to kompletnie bezsensowny pomysł. Nie rozumiem dlaczego wprowadzono taką zmianę. Absurdem jest zmniejszenie liczby kursów skoro nawet w powyższym artykule wspomniano, iż linia numer 3 jest linią najczęściej wybieraną przez zawiercian...
OdpowiedzUsuńNikt się nie konsultował z mieszkańcami. Na siłę próbuje się uszczęśliwić mieszkańców Kromołowa, którzy do tej pory korzystali z linii nr3, ponieważ teraz będzie można dojechać tylko do dworca a następnie trzeba będzie się przesiadać by dojechać gdzieś dalej ewentualnie skorzystać z opcji dojazdu własnego, ale nie każdy ma takie możliwości. Co z dziećmi, które dojeżdżają np do gim nr 1? Gratuluję pomysłowości.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to nic innego jak utrudnianie ludziom życia! Ci z ZKM-u myślą tylko o sobie a gdzieś mają zwykłych ludzi. Oszczędzanie paliwa, akurat! Wyciąganie od ludzi dodatkowej kasy bo muszą kupować dwa bilety. To jest chore. Mam nadzieję że wróci stara, dobra 3-ka.
OdpowiedzUsuńZmiana wymyślona przez osoby nie korzystające z komunikacji miejskiej!!! Totalny absurd!!!
OdpowiedzUsuńChęć poprawienia budżetu ZKM dodatkową sprzedażą biletów nic więcej.Chcemy powrotu starej "trójki"
Pomysł z autobusem linii 3A i 3B jest beznadziejny, zafundowano ludziom podwójne koszty przejazdu. Z Wart do ZUS trzeba jechać 2 autobusami i kupić dwa bilety, kto to wymyślił?
OdpowiedzUsuńJest to poprostu chore komu zrobili dobrze chyba tylko sobie nowymi wdrożeniami. Oczywiście co wiąże się z kasą na ten pomysł. Masakra chcemy z powrotem 3
OdpowiedzUsuńKorzystam czesto z lini 3 wsiadając z przystanku na Rejmonta jadąc na Oświatową a teraz trzeba lecieć na dworzec lub leśna a zpowrotem to samo. tylko po co te zmiany na niekorzyść.
OdpowiedzUsuńZKM Zawiercie jest chyba najgorszym organizatorem komunikacji miejskiej w regionie. Rzadko z niej korzystam, jednak gdy już muszę, to zazwyczaj nie należy to do przyjemnych. Rozkłady jazdy są ułożone absurdalnie i z całą pewnością nie z myślą o pasażerach. Ewidentnym przykładem jest tutaj linia "0" kursująca objazdowo z dworca PKP na dworzec PKP. W cywilizowanych krajach rozkład takich autobusów jest zawsze korygowany z rozkładem jazdy pociągów. Autobus objeżdża miejscowość zbierając ludzi dojeżdżających na dworzec PKP a następnie zabiera pasażerów wysiadających z pociągów i rozwozi po okolicy. Wszędzie, tylko nie w Zawierciu! Wiele razy w ciągu dnia - głównie poza godzinami szczytu - zdarza się, że "0" odjeżdża z początkowego przystanku w tym samy czasie, gdy akurat przyjeżdża pociąg z Katowic lub Częstochowy! Podobna sytuacja jest, gdy chciało by się dojechać na pociąg. Tutaj na ogół albo autobus przyjeżdża w momencie odjazdu pociągu albo trzeba być na dworcu 40 minut przed odjazdem pociągu. Jak wspomniałem na początku, rzadko korzystam z komunikacji publicznej mimo, iż mam uprawnienia do bezpłatnych przejazdów. Wybieram swój transport, gdyż podróż z domu do Chorzowa zajmuje mi 45 minut a nie ponad dwie godziny. Gdy jednak już jestem zmuszony z niej skorzystać to widzę, że autobusem linii "0" jedzie zaledwie kilka osób. Powód tego jest bardzo prosty - jeśli ktoś ma czekać ponad pół godziny na autobus by dostać się z dworca na Równą czy Żabki to pójdzie piechotą - zajmie mu to 15 minut. Ja muszę ten czas odstać, gdyż mam problemy ruchowe. Chyba więcej pisać nie muszę. Natomiast dzielenie kolejnych linii autobusowych i jednocześnie zmuszanie pasażerów do podwójnego płacenia za bilety sprawi, że ci co mogą będą jeździć swoim transportem. W autobusach pozostaną jedynie Ci, których nie stać nawet na najtańszy skuter lub starsze, schorowane osoby nie posiadające prawa jazdy. Kolejnym etapem będzie likwidacja połączeń autobusowych ze względu na nierentowność i coraz bardziej zakorkowane miasto.
OdpowiedzUsuń