Chcieli podnieść opłaty za wywóz śmieci w Zawierciu - radni byli przeciw

Podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta jednym z punktów porządku obrad było ustalenie stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

Projekt uchwały zakładał, że opłata za śmieci wzrosłaby z 10 na 12 złotych, a w przypadku odpadów niesegregowanych wyniosłaby 18 złotych. O potrzebie tej podwyżki mówił zarówno prezydent na komisjach jak i rzecznik miasta w rozmowie z OtoZawiercie.pl. Jej konieczność argumentowano niewystarczającą ilością środków otrzymywanych od mieszkańców, potrzebnych na sfinansowanie postępowań przetargowych na odbiór, transport i zagospodarowanie odpadów komunalnych powstających w Gminie Zawiercie. Prezydent mówił też o tym, że w porównaniu do innych miast województwa, Zawiercie ma obecnie jedną z niższych cen za wywóz śmieci.

W tym temacie podzieleni byli również radni. Na kilkanaście minut przed sesją obyło się nadzwyczajne posiedzenie Komisji Budżetu i Rozwoju. W głosowaniu nad wydaniem opinii w tej sprawie 3 radnych było za, 3 przeciw, a jeden się wstrzymał. Tak samo poróżnieni byli radni obecni na sesji. Jeszcze przed głosowaniem, radny Michał Myszkowski złożył wniosek, aby głosowanie było imienne. Następnie radna Barbara Kozioł zaproponowała, aby prezydent wyjaśnił obecnym na sali gościom, w tym również mediom, a przez to wszystkim mieszkańcom, skąd taki zamiar. Przewodniczący Rady Paweł Kaziród nie zgodził się jednak na to, argumentując to koniecznością przystąpienia do głosowania zgodnie z przepisami.

Przeciw temu projektowi uchwały głosowało jedenastu radnych: Małgorzata Benc, Jerzy Gębala, Paweł Kaziród, Elżbieta Kornobis-Wieczorek, Wiesław Kulawiak, Grzegorz Kwiecień, Ewa Mićka, Michał Myszkowski, Ewa Paluchowska, Grzegorz Przybysz oraz Jerzy Radosz. Za przyjęciem projektu uchwały byli: Jarosław Chłosta, Wacław Gębarski, Mariusz Golenia, Edmund Kłósek, Barbara Kozioł, Tomasz Pacia, Michał Szota i Zbigniew Wojtaszczyk. Od głosu wstrzymali się: Damian Świderski i Paweł Domagała. W sesji wzięło udział 21 radnych, nieobecni byli: Edyta Grzebieluch i Leopold Stawarz.

Niezadowolenia z wyniku głosowania nie krył prezydent Zawiercia, Witold Grim, który w punkcie obrad "Sprawy organizacyjne" zabrał głos.

- Zostawiacie nas Państwo z poważnym problemem. Chciałbym, żebyście byli Państwo świadomi, jakie są skutki nieprzyjęcia tego projektu - powiedział prezydent.

Poprosił jednocześnie mecenasa Arkadiusza Janeczko o przedstawienie informacji.

- Projekt tej uchwały był wynikiem rozstrzygniętych postępowań przetargowych, gdzie gmina znała cenę rynkową tej usługi, a nie dokonała jeszcze zawarcia umowy. W tej sytuacji, jeśli nie wyraziliście Państwo zgody na podwyższenie tej opłaty, prezydent nie może zakończyć tego postępowania, doszłoby wtedy do naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Odrębną sprawą jest czy prezydent zdecyduje o przeprowadzeniu kolejnego przetargu - rzecz wydaje się mocno wątpliwa, skoro w ostatnim przetargu udział wzięło 3 oferentów oferując kwoty ok. 5,5 miliona różniące się od siebie jedynie kilkunastoma tysiącami. Sądzę, że ta sytuacja wymusi działanie prezydenta, że skoro nie możemy zmienić opłaty śmieciowej, to musimy próbować zmienić zakres usług. Zatem w najbliższym czasie przedstawimy państwu propozycje zmiany regulaminu utrzymania czystości który będzie musiał obniżyć próg świadczonych usług na rzecz mieszkańców do tego poziomu, na jakim mamy pieniądze - mówił podczas sesji mecenas.