Nowy zakup dla Straży Miejskiej w Zawierciu. Już wkrótce zawierciańscy strażnicy będą mieli nowy pojazd.
4 grudnia Urząd Miasta opublikował na Biuletynie Informacji Publicznej zaproszenie do złożenia oferty dotyczącej zakupu samochodu służbowego na potrzeby Straży Miejskiej. Wybrano już nowy model samochodu.
- Został wybrany Fiat Doblo z bardzo ekonomicznym silnikiem benzynowym
właściwym do pracy patrolowej w cyklu miejskim. Cena pojazdu to 68
tysięcy brutto. Auto pojawi się na ulicach Zawiercia w najbliższym
czasie - przekazał dla OtoZawiercie.pl Marcin Wojciechowski z Urzędu Miejskiego.
Do tej pory strażnicy dysponowali jednym pojazdem. Straż Miejska w Zawierciu liczy 16 osób. Pięciu z nich zapewnia obsadę centrum monitoringu oraz
dyżurki 24 godziny na dobę. Skąd potrzeba zakupu nowego pojazdu? Jak tłumaczy rzecznik, chodzi o zwiększenie mobilności strażników miejskich.
- Stary samochód Straży ma przebieg ponad 200 tysięcy kilometrów, ale nadal będzie służył strażnikom. Podstawowym celem, dla którego zdecydowaliśmy się na nowy pojazd jest zwiększenie mobilności funkcjonariuszy Straży Miejskiej. Istnieje potrzeba wprowadzenia zmotoryzowanego patrolu na popołudnie. Czas potrzebny na przybycie patrolu zmotoryzowanego jest nieporównywalnie krótszy. To znacznie poprawia bezpieczeństwo naszych mieszkańców - powiedział Marcin Wojciechowski.
Po co?
OdpowiedzUsuńOni nic nie mogą. Szkoda pieniędzy wydawać. Pieszo im dobrze się chodzi.
Przyjadą, popatrzą, napiszą coś w notesikach i pojadą rozkładając ręce z bezradności.
Jest jedna prosta sprawa LIKWIDACJA.
Od tego jest policja i tam powinno się dołożyć kilka osób więcej.
Tak właśnie zrobiono w Łazach. Rozwiązano Straż Miejską, żeby dać więcej policji. No i co teraz jest lepiej?
UsuńA co jest gorzej?
UsuńPo co im samochód, oni i tak nie potrafią zaprowadzić porządku, samochody parkują gdzie popadnie, pod urzędami, pod Lidlem to już paranoja - to po co im ten samochód. Niech z buta strzelają, to więcej będą widzieć.
OdpowiedzUsuńciepłe etaciki z pieniążków podatników zawsze mile widziane!
OdpowiedzUsuńa jak jeszcze brzuszki będzie się wozić nowym autkiem to już całkiem wypas!
Rzeczywicie ciepłe etaty ale chyba tylko dla dyżurnych, którzy przyjmuja interwencje jakiś debili, którzy ciągle donoszą na siebie. Reszta strażników zapiernicza całą dniókę na piechotę od jednej interwencji do drugiej ale każdemu tylko się wydaje, że tylko chodzą.
UsuńI bardzo dobrze :) Niech się wożą za wasze podatnicze pieniążki. Boli was to bo oni się wożą i patrzą na chodzące po mieście laseczki a wy albo na bezrobociu albo na zmiany na maszynie w fabryce czy innej firmie harujecie za marne 3 tyś zł.
OdpowiedzUsuń