Drzwi przy ul. Piłsudskiego mają symbolizować niepodległość i "Bramę na Jurę"

Co ma oznaczać nowa dekoracja umieszczona przy ul. Piłsudskiego w Zawierciu? Już wiemy. Przypomnijmy, że nowe drzwi powstały razem z całą inwestycją, czyli ze skwerem i 13 miejscami parkingowymi.

Temat wywołał spore kontrowersje mieszkańców. Na różnych portalach pojawiło się sporo komentarzy krytykujących pomysł. Zawiercianie negatywnie odnosili się do samego pomysłu umiejscowienia tam tych drzwi, jak i krytykowali wydatkowanie na tą cała inwestycję kwoty kilkunastu tysięcy złotych.

Urząd Miasta postanowił odnieść się do tej sprawy. Opublikował oświadczenie wraz z dr inż. arch. Elżbietą Błeszyńską, która zaprojektowała cały ten plac.

"Drzwi do wolności w 100 lecie jej odzyskania! (..) Mają one podwójną, jakże ważną symbolikę. Po pierwsze są materialnym wyrazem hasła bardzo bliskiego Zawiercianom, a mianowicie „Zawiercie bramą na Jurę”, po drugie plac na którym stanęły leży przy ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego, przez wielu uznawanego za ojca wolnej Polski. Rok 2018 Sejm RP uchwalił rokiem 100 lecia odzyskania wolności przez nasz kraj. Drzwi są zatem swoistym symbolem wejścia w wolną i niepodległą Polskę. Prostota formy tego detalu architektonicznego ma przypominać mieszkańcom o tradycji tego miejsca, o dawnym osiedlu mieszkaniowym, istniejącym kiedyś przy ul. Dojazd. Zaproponowany detal - drewniane drzwi z naświetlem, w tle ze zwykłym, drewnianym płotem, w zamyśle projektantki miał dodatkowo przywrócić obraz z przeszłości malowniczej dzielnicy drewnianych domów z drewnianymi drzwiami. Zgodnie z ustaleniami z Urzędem Miasta Zawiercie w br. nastąpi uroczyste otwarcie tego skweru przy ul. Józefa Piłsudskiego, jako miejsca Wolności i Niepodległości." - czytamy w informacji.

"Chciałabym zauważyć i bardzo wyraźnie podkreślić fakt, iż to zagospodarowanie polegało przede wszystkim na budowie kilkunastu miejsc parkingowych wraz z całą towarzysząca infrastrukturą, o których powstanie wielokrotnie prosili i zabiegali mieszkańcy Zawiercia. Dodatkowo wybudowano alejki, przeplatane miejskimi zieleńcami, których urok tak naprawdę będziemy mogli podziwiać dopiero na wiosnę, kiedy się zazielenią i nabiorą pięknego, wiosennego kolorytu. Proszę zatem, aby zaczekać z końcową oceną projektu właśnie do wiosny, gdyż wtedy będziemy mogli odnieść się do całości zagospodarowania tego placu. Jednym z elementów małej architektury, który został wkomponowany w przestrzeń na tym placu są drewniane drzwi." - przekazała Elżbieta Błeszyńska.

W ramach inwestycji, oprócz słynnych już drzwi, powstał również fragment płotu, dwie ławki, nawierzchnia brukowa o powierzchni 440 m2, nawierzchnia parkingu, droga dojazdowa, 2 ławki, oświetlenie i kwietniki. Wytyczono 13 miejsc parkingowych. Inwestycja zrealizowana przy ul. Piłsudskiego pochłonęła z budżetu miasta jednak 310 tys. złotych, a nie 284 tysiące, jak wcześniej informował rzecznik Urzędu Miasta. Same drzwi kosztowały 7,5 tys. złotych.