Dziś, 24 stycznia, w II Liceum Ogólnokształcącym im. Heleny Malczewskiej odbyły się warsztaty i dyskusja na temat przeszłości, teraźniejszości i przyszłości ulicy Marszałkowskiej.
Projekt, który realizują uczniowie "Malczewskiej" nosi tytuł "Taśmy przyszłości". Młodzież przeprowadziła badania i ankiety, których efekty przedstawiła podczas spotkania. Przygotowali również dokumentacje fotograficzne, audio i filmowe, a w lutym zorganizują wystawę poświęconą wizualizacjom, jak w przyszłości ich zdaniem powinna wyglądać ta zabytkowa ulica miasta.
W trakcie dzisiejszego spotkania, uczniowie wyrażali swoje opinie i spostrzeżenia na temat Marszałkowskiej. Powiedzieli m.in o kwestii bezpieczeństwa w tej okolicy, a także zaproponowali swoje pomysły. Jednym z nich było wyłączenie ruchu drogowego w tym miejscu i stworzenie deptaku z odremontowanymi budynkami, a w nich np. kawiarniami. Uważają, że należy nawiązywać do dawnej historii żydowskiej i nie zapominać o przeszłości tej okolicy. Zwrócili uwagę również na wizerunek ulicy Marszałkowskiej, który ich zdaniem jest niekorzystny, co potwierdziły też ankiety przeprowadzane przez członków grupy projektowej. Na te opinie odpowiedział obecny na spotkaniu prezydent Witold Grim.
- To jest problem bardzo złożony. Owszem, filmy i zdjęcia Marszałkowskiej, które dziś tu pokazujecie, nie przynoszą nam chluby
ani sławy. Tylko musimy popatrzeć na dwóch płaszczyznach. Tam znajduje się ponad 40 budynków, a we władaniu miasta jest tylko 15 z nich. Reszta należy do osób prywatnych. Zrobienie więc kompleksowego remontu jest problemem niezwykle trudnym. Mimo, że tam są takie trudne warunki własnościowe, to my sukcesywnie wykonujemy roboty, które powodują, że małymi krokami, przywrócimy tej ulicy funkcję mieszkalną i usługową. Ale mamy ograniczone możliwości - powiedział Witold Grim.
- W tej kadencji, wykonano prace podziemne, poprowadzono peszel i dzięki temu mamy prąd. Doprowadziliśmy też gaz. Chcemy przywracać tam XXI wiek. Wykonaliśmy toalety. Jest taki plan, że wyremontujemy kolejny budynek na ul. Marszałkowskiej. Jednak remonty wymagają dużych nakładów finansowych, a my musimy dbać o równomierny rozwój wszystkich dzielnic i nie możemy kierować strumienia środków tylko tam - stwierdził prezydent.
Witold Grim odniósł się również to opinii, że ulica Marszałkowska odstrasza swoim wyglądem i jest nieestetyczna.
- Wiele słyszałem, że ulica Marszałkowska jest ponura. Z gustami się nie dyskutuje. Ile ja słyszę uwag odnośnie kolorystyki bloków spółdzielni w Zawierciu. Nie zgodzę się również z tym, że ta ulica jest niebezpieczna. My mamy statystyki policji i to są twarde dowody - mówił prezydent.
- Myślę, że nie przywrócimy lat świetności Marszałkowskiej. To będzie niezwykle trudne. Patrząc, jakie mamy perspektywy rozwoju miasta, to należy pamiętać, że życie handlowe miast skupia się teraz w galeriach handlowych. To też ma negatywny wpływ na przywrócenie lat świetności. Ale trzeba spróbować. Jest szansa. Małymi krokami - dodał Witold Grim.
Ulica Marszałkowska to jedna z niewielu takich wyjątkowych ulic w mieście. Na osiedlu Stary Rynek znajduje się najwięcej budynków powstałych przed 1945 rokiem. O tej ulicy mówi się źle. Mieszkańcy wielokrotnie wypowiadali się, że potrzeba tam remontów, a ponadto, że czują się niebezpiecznie. Niewiele dzieje się w temacie rewitalizacji tej okolicy, a szczególnie o Marszałkowskiej. Dużo miało się zmienić, gdy powstał Lokalnego Program Rewitalizacji. Według planów Urzędu Miasta jeszcze w 2016 roku, osiedle Stary Rynek miało zostać objęte rewitalizacją.
0 komentarze:
Prześlij komentarz