Radni zadecydowali - w czerwcu będzie referendum ws. kopalni, in vitro i komunikacji

Za nami kontrowersyjna sesja Rady Miejskiej w Zawierciu. Radni po burzliwej dyskusji podjęli decyzję, że odbędzie się referendum w sprawach: budowy kopalni cynku i ołowiu, finansowaniu in vitro i bezpłatnej komunikacji dla dzieci i młodzieży.

Przypomnijmy, że sprawa ma związek z zawiązaniem Komitetu Referendalnego ws. budowy kopalni cynku i ołowiu, który powstał 6 kwietnia. W jego skład weszli: Tomasz Dudek, Barbara Kozioł, Dariusz Bednarz, Tomasz Pacia, Mariusz Szczygieł, Damian Madejski, Edmund Kłósek, Jerzy Gębala, Zbyszek Wojtaszczyk, Marek Kijas, Justyna Gajek, Izabela Paciej, Agnieszka Domagała, Dawid Porębski, Jerzy Poznański, Marek Machelski. Grupa radnych odpowiedziała na tą inicjatywę i zaproponowali rozszerzenie referendum o trzy dodatkowe pytania o in vitro i komunikację. Wniosek o referendum z trzema pytaniami poddano pod głosowanie na dzisiejszej sesji. 

Sesję poprzedziło spotkanie Komitetu Referendalnego z Witoldem Grimem i z przedstawicielami Rady Gospodarczej. Strony próbowały się dogadać, aby nie organizować referendum lub go przesunąć, jednak nic z tego nie wyniknęło.

Dyskusję na temat referendum na sesji rozpoczął Edmund Kłósek.

- Klub NAW, a także radna Barbara Kozioł, będą głosować przeciwko. W tak krótkim terminie nie przeprowadzi się wystarczającej kampanii informacyjnej. Do podjęcia dwóch pozostałych decyzji nie potrzeba referendum, bo to kompetencja rady. Proszę też o głosowanie imienne – mówił Edmund Kłósek.

- Nie rozumiem pierwszych dwóch pytań i prosiłbym o sprecyzowanie tych punktów. Jestem przeciwko referendum, bo szkoda mi tych 130 tys. zł, które można wydać na inny cel – uznał Jarosław Chłosta.

- Inicjatorzy tych działań mają usta pełne rzekomej troski o zawiercian i też sprzeciwiają się inwestycji. W praktyce jednak dopuszczają do zmiany jednogłośnego stanowiska Rady Miejskiej. Cały czas obowiązują 3 uchwały przeciwne kopalni. Pytam dziś, jakie nagłe okoliczności nastały, aby robić referendum. Będzie to rozpoczęcie kampanii wyborczej w ramach kampanii referendalnej. Chociaż jestem przeciwnikiem wydawania 130 tys. zł na referendum w sprawach, które może rozstrzygnąć Rada Miejska, to jednak nie ulega wątpliwości, referenda wzmacniają wspólnotę samorządową. Dlatego wnoszę o poszerzenie zakresu pytań: Czy jesteś za przyznaniem mieszkańcom z budżetu Miasta Zawiercie zapomogi z tytułu urodzenia dziecka? Czy jesteś za wprowadzeniem na terenie Miasta Zawiercie systemu rowerów miejskich. Myślę ze moja propozycja jest logiczna i spójna, więc proszę o przychylenie się do niej – powiedziała radna Małgorzata Benc. 

- Być może nie wszyscy mieszkańcy są świadomi tego, co się dzieje. Ja bym chciała wytłumaczyć wszystkim, dlaczego tu jesteśmy i od czego się to zaczęło. Inicjatorami referendum jest Niezależna Alternatywa Wyborcza i radna Barbara Kozioł. O tym dowiedzieliśmy się dwa tygodnie temu. Zadaliśmy sobie pytanie o to, czym się różnie referendum społeczne od takiego, które uchwala Rada Miasta. Różni się tym, że to społeczne musi zebrać podpisy, a to uchwalane przez radnych nie musi. Społeczne referendum kalendarzowo wg. terminów odbyłoby się we wrześniu. Tutaj, ponieważ nie musimy zbierać podpisów, odbędzie się ono w czerwcu, na odpowiednio wcześniej przed wyborami, więc kampania informacyjna nie będzie miała związku z kampanią wyborczą, co jest uczciwe – mówiła radna Ewa Mićka.

- Wydać pieniądze i tak byśmy musieli, i to takie same jak przy organizacji normalnego referendum. Przy tej okazji, my jako radni chcieliśmy zapytać mieszkańców o inne ważne kwestie. Skoro Pan Edmund miał taką fantazję żeby zapytać o kopalnię, to dlaczego my nie możemy zapytać o in vitro i komunikację. Pan może, a my nie? Wiemy, że w imieniu społecznego referendum, spotyka się człowiek, który jest pełnomocnikiem wyborczym byłego Prezydenta Zawiercia. Proszę sobie odpowiedzieć na pytanie, kto stoi za tym referendum. Jeżeli inicjatorzy społecznego referendum nie chcą spotykać się z osobami, które najwięcej w tym temacie robią, to jak będzie wyglądała ta kampania informacyjna? Ja już sobie wyobrażam panie radny jak będzie wyglądać kampania informacyjna. Stoimy przed ważną decyzją, czy dopuścić do tego, by osoby bez wiedzy i kompetencji podjęły tą inicjatywę a jednocześnie przeprowadzały sobie kampanię wyborczą? My dzisiaj właśnie przed takim wyborem stoimy. To bardzo trudny wybór. Próbowaliśmy się porozumieć. Nie mamy dzisiaj innego wyjścia jak tylko wziąć odpowiedzialność w swoje ręce i rzetelnie przeprowadzić to referendum – stwierdziła Ewa Mićka.

- Pani Ewo - pani się chyba zagolopowała. Obraziła pani tutaj wiele osób. Grupa referendalna nie składaja się tylko z radnych, ale składaja się przede wszystkim z mieszkańców. Firma kanadyjska cały czas stara się, aby ta kopalnia powstała. Pani Ewa uważa, że lepiej przeprowadzi kampanię informacyjną. Pani Ewa ma chyba monopol na wiedzę i informację. Uważam, że temat kopalni jest tak poważnym tematem, że to mieszkańcy sami powinni podjąć decyzję. To są inteligentni ludzie w naszym mieście i sobie poradzą z kampanią informacyjną i dadzą radę. Ludzie zaczepiają mnie na ulicy i są zainteresowani. Ja mam prawo się wypowiedzieć. Ciekawa jestem kto jest pomysłodawcą tego referendum – grzmiała z mównicy Barbara Kozioł.

Paweł Kaziród stwierdził, że Barbara Kozioł "chyba nie przegląda materiałów sesyjnych" i kilkukrotnie upomniał radną, aby jej wypowiedź była merytoryczna. Propozycji radnej Małgorzaty Benc nie uwzględniono, ponieważ to nie był wniosek formalny. Wniosek Edmunda Kłóska również został pominięty, bo jak powiedział, Paweł Kaziród, powinien był być zgłoszony przez co najmniej trzech radnych, a nie przez jednego.

- Pani Basiu - jest pani radną Rady Miejskiej, być może ponieważ to pani pierwsza kadencja, to nie ma pani jeszcze takiej wiedzy i doświadczenia. Dlaczego państwo nie przyszliście z tym pomysłem do rady miasta ze swoim pomysłem? Czemu pani tego nie zrobiła. Jeżeli pani mówi, że szanuje inicjatywy mieszkańców, to zaraz zaprzeczy sobie sama sobie. Dzisiaj na spotkaniu była taka propozycja, aby przełożyć to referendum na okres po wyborach, aby nie było kojarzone z kampanią wyborczą. Nie zgodziliście się państwo. Teraz rada nie ma innego wyjścia jak odpowiedzieć niczym innym jak tą inicjatywą - mówiła Ewa Mićka.

Ostatecznie uchwałę w sprawie referendum przegłosowano. Za referendum głosowali: Ewa Mićka, Paweł Kaziród, Grzegorz Kwiecień, Michał Myszkowski, Leopold Stawarz, Paweł Domagała, Michał Szota, Ewa Paluchowska, Wiesław Kulawiak, Elżbieta Kornobis-Wieczorek, Edyta Grzebieluch i Damian Świderski. Przeciw referendum zagłosowali: Tomasz Pacia, Edmund Kłósek, Zbyszek Wojtaszczyk, Jarosław Chłosta, Barbara Kozioł i Mariusz Golenia. Wstrzymali się od głosu: Małgorzata Benc i Grzegorz Przybysz. 

Referendum odbędzie się 17 lub 24 czerwca 2018. Mają być w nim trzy pytania: Czy jesteś za dofinansowaniem z budżetu Gminy Zawiercie zapłodnienia pozaustrojowego? Czy jesteś za wprowadzeniem bezpłatnego publicznego autobusowego transportu zbiorowego na terenie Gminy Zawiercie dla dzieci i młodzieży do ukończenia 15 roku życia? Czy jesteś za lokalizacją na terenie Zawiercia kopalni cynku i ołowiu? Szacowany koszt tego referendum to około 130 tys. zł.